Powrótdo góry

20 lat niewydolności serca w Polsce: potrzeba systemowych zmian

W Polsce z powodu niewydolności serca notuje się blisko 150 tys. zgonów rocznie. To najczęstsza przyczyna śmierci z powodów sercowo-naczyniowych w naszym kraju. 

  
Ze względu na powszechność występowania, którą szacuje się na poziomie około 2,5% całej populacji Polski oraz poważne rokowanie i wysoką kosztochłonność systemu opieki, niewydolność serca stanowi istotne wyzwanie społeczno-ekonomiczne. Potrzebne są zmiany w systemie, które pozwolą odwracać niekorzystne trendy – uważa prof. dr hab. n. med. Małgorzata Lelonek,, kierownik Zakładu Kardiologii Nieinwazyjnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
 
Najwięcej spośród analizowanych w raporcie ANS PTK 9,2 mln świadczeń, udzielanych pacjentom z niewydolnością serca, zostało udzielonych w ramach POZ (47,9%), w dalszej
kolejności w ramach leczenia szpitalnego (22,2%) oraz świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej (14,9%).
 
Ograniczenia w dostępie do świadczeń.
 
Dla chorych z niewydolnością serca wyraźnie widoczne w analizowanych raportach są ograniczenia w dostępie do świadczeń z zakresu rehabilitacji medycznej, opieki domowej i długoterminowej oraz opieki paliatywnej. Jak zaznaczają eksperci, na przestrzeni lat próżno szukać w tym aspekcie symptomów poprawy.
 
W 2012 roku tylko 1 na 22 pacjentów hospitalizowanych z powodu niewydolności serca w Polsce korzystał z rehabilitacji.
– Według najnowszych danych z 2019 roku ze świadczeń rehabilitacyjnych skorzystał już tylko nie więcej niż 1 chory na 28 hospitalizowanych. Jedynie 0,8% wszystkich pacjentów korzysta w roku kalendarzowym z jakiejkolwiek formy rehabilitacji w ramach świadczeń finansowanych ze środków publicznych. To bardzo niski wskaźnik i bardzo niepokojąca –bo spadkowa z i tak już skrajnie niskiego poziomu – tendencja – podkreśla prof. Małgorzata Lelonek.
 
Liczba wszystkich pacjentów, którym udzielono świadczeń z zakresu opieki długoterminowej w 2021 roku wyniosła zaledwie około 113 tys., z czego pacjenci z niewydolnością serca stanowili niewiele ponad 7 tys. Pacjenci z niewydolnością serca nie są beneficjentami świadczeń dostępnych w ramach opieki paliatywno-hospicyjnej finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ).
W 2021 roku niewydolność serca jako przyczyna skierowania pacjenta do opieki paliatywno-hospicyjnej dotyczyła zaledwie 17 pacjentów.
Kosztowne obciążenie dla systemu opieki. Łączny koszt leczenia niewydolności serca w 2019 roku wyniósł ponad 1,6 mld złotych. Według danych głównym czynnikiem generującym koszty związane z leczeniem niewydolności serca pozostają hospitalizacje. Jedynie 3-5% wydatków przeznaczonych
jest na realizację świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych (opieka długoterminowa) a około 1-2% na AOS.
 
– W latach 2014-2019 wydatki na realizację świadczeń z powodu niewydolności serca jako rozpoznania głównego systematycznie rosły: z poziomu 775 mln zł w 2014 roku do 656 mln zł w 2019 roku. To wzrost o 114%. Za wzrost wydatków w największym stopniu odpowiadają świadczenia z zakresu lecznictwa szpitalnego (głównie hospitalizacje), które to wydatki stanowią około 94% całej sumy przeznaczanej na leczenie omawianej grupy pacjentów – wyjaśnia prof. Małgorzata Lelonek.
 
W Polsce notuje się blisko 150 tys. zgonów rocznie z powodu niewydolności serca. To najczęstsza przyczyna śmierci z powodów sercowo-naczyniowych w naszym kraju.
 
Zgodnie z najnowszymi danymi opracowanymi przez Ministerstwo Zdrowia wystąpienie co najmniej dwóch hospitalizacji w ciągu roku z powodu niewydolności serca lub jednej hospitalizacji z powodu niewydolności serca w trybie pilnym pogarsza rokowanie pacjentów.
– Oczekiwane 5-letnie przeżycie wynosi wówczas około 31-33% (przy medianie przeżycia około 2,5 roku), w porównaniu z 57% przeżyciem od momentu zdiagnozowania choroby. Od momentu wystąpienia drugiej hospitalizacji w trybie pilnym wskaźnik 5-letniego przeżycia jest jeszcze niższy i wynosi zaledwie 25%, a mediana przeżycia nieznacznie przekracza 1,5 roku od wystąpienia drugiej hospitalizacji. Ze względu na powszechność występowania, którą szacuje się na poziomie około 2,5% całej populacji Polski oraz poważne rokowanie i ogromne obciążenie finansowe dla systemu opieki zdrowotnej, niewydolność serca stanowi istotne wyzwanie społeczno-ekonomiczne.
 
Potrzebne są zmiany w systemie opieki, które pozwolą odwracać niekorzystne trendy –uważa prof. Małgorzata Lelonek i wylicza:
– Powinniśmy zrobić wszystko, żeby sukcesywnie przenosić akcent opieki w niewydolności serca do POZ i AOS, w większym stopniu korzystać z potencjału przeszkolonych pielęgniarek-edukatorek niewydolności serca, powołać ośrodki kompleksowej opieki nad pacjentami z niewydolnością serca (KONS) i zwiększyć dostęp do rehabilitacji (który wspierałby zapobieganie nawrotowości zaostrzeń i hospitalizacji)oraz opieki długoterminowej i paliatywnej. Utrzymajmy i rozwijajmy trend opieki koordynowanej w podstawowej opiece zdrowotnej, ponieważ już wiadomo, że sprawdza się bardzo dobrze. Referencyjnym ośrodkom pozostawmy świadczenia wysokospecjalistyczne, jak elektroterapię, LVAD i przeszczepienia serca.
 
Materiał został opracowany w ramach XI Łódzkich Warsztatów Niewydolności Serca.
 
 
 
 
 
 

Słuchaj rozmów w formie podcastu

ProMedico - Słuchaj rozmów w formie podcastu